WIADOMOŚCI

Perez przyznaje, że tempo Ocona robi na nim wrażenie
Perez przyznaje, że tempo Ocona robi na nim wrażenie
Sergio Perez przyznał, że jest pod wrażeniem tempa jakim dysponuje jego tegoroczny partner zespołowy, Esteban Ocon.
baner_rbr_v3.jpg
Młody Francuz zadebiutował w F1 w połowie zeszłego sezonu, gdzie zastąpił w Manorze Rio Haryanto. Jego talent szybko dał o sobie znać i ten znalazł miejsce w zespole Force India, gdzie twardo rywalizuje o pozycję numer 1 z doświadczonym Sergio Perezem.

Perez w wywiadzie dla Auto Hebdo przyznał, że jest "zaskoczony poziomem osiągów" francuskiego zawodnika.

"Nie spodziewałem się, że w swoim pierwszym roku startów będzie miał takie wyniki" mówił Perez, który w przyszłym roku będzie już w swoim ósmym sezonie startów w F1.

"Nawet przy trudnym bolidzie, Estebanowi udaje się jeździć szybko. To jedna z jego mocnych stron, a ja muszę z tego wyciągać wnioski" przyznawał meksykański zawodnik.

"W ostatnim czasie mocno poprawił się również w kwalifikacjach, ale dobrze, że mam partnera zespołowego, który naciska mnie do granic możliwości. W dzisiejszej F1 partner zespołowy jest twoim jedynym wyznacznikiem."

"Trzy zespoły znajdujące się przed nami w klasyfikacji są nietykalne dla nas" dodawał 27-letni kierowca.

Były menadżer McLarena, Jo Ramirez podziela pogląd Pereza i zauważa, że Ocon stanowi również zagrożenie dla pozycji Valtteriego Bottasa w Mercedesie.

"Jeżeli Sergio nie będzie naciskał do granic swoich możliwość, Esteban zostanie numerem 1" mówił. "Wewnętrzna walka jest dobra dla Sergio, ale koniecznie musi ją wygrać, gdyż ten biznes nie wybacza takich rzeczy."

"Czasami zastanawiam się co Valtteri Bottas robi w Mercedesie, gdyż z całą pewnością nie jeździ na poziomie Hamiltona. Szczególnie zastanawiające jest to dlatego, że Esteban to także zawodnik Mercedesa."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

10 KOMENTARZY
avatar
toddlockwood

06.11.2017 09:13

0

Oho chyba ktos Pereza przuczył jak sie ma zachowywać :P


avatar
Heytham1

06.11.2017 09:13

0

Ocon na pewno lepiej spisałby się w Mercedesie od Bottasa. Problem w tym że Bottas dał zrobić z siebie dla Hamiltona to, czym jest Raikkonen dla Vettela. W takim układzie Lewis jest szczęśliwy bo przy dobrym samochodzie za rok znów zdobędzie tytuł, a Bottas będzie pełnić rolę jego pomocnika...chociaż czasem i to mu nie wychodzi bo nie ma tempa. Ocon w przeciwieństwie do Bottasa jeździ równo, jest szybki na każdym torze i w każdych warunkach no i nie popełnia błędów. Ale po tym jak nie odpuszcza Perezowi można wnioskować że nie dałby z siebie tak łatwo zrobić kierowcy numer dwa więc do Mercedesa tak prędko nie dołączy.


avatar
murgrabia

06.11.2017 09:19

0

Zobaczymy jak w przyszłym roku będzie sobie radził Ocon, ale jeśli dalej tak będzie to wyglądać to faktycznie może zastąpić Bottasa. To chyba jeszcze gorsza wiadomość dla Wehrleina. Pod naprawdę wieloma względami sezon 2019 będzie mega ciekawy, jeśli chodzi o obsady kierowców w poszczególnych teamach.


avatar
belzebub

06.11.2017 13:06

0

Warto zauważyć, oceniając jazdę Bottasa, że majstra Mercedes zdobył w zasadzie oczywiście dzięki Hamiltonowi, ale i też różnym potknięciom w Ferrari. Gdyby nie awarie czy kolizje z udziałem czerwonych, to oni mogliby świętować tytuł w konstruktorach. Jeśli w przyszłym sezonie Bottas będzie reprezentował takie tempo, jak w drugiej połowie tego, a Ferrari poprawi u siebie tegoroczne błędy nie widzę Merca na pierwszym miejscu. Zresztą od samego początku mówiłem, że Bottas nie nadaje się do tego zespołu, to jest dobry kierowca środka stawki, natomiast nigdy nie będzie drugim Hamiltonem, Vettelem czy Verstappenem. Z drugiej strony Kimi też odstaje od Niemca, może nieco mniej ale nie można tego nie zauważyć. Osobiście w 2018 roku widział bym w Mercedesie Ocona, niż Bottasa


avatar
TomPo

06.11.2017 15:13

0

Niestety takie czasy (wiem, powtarzam sie) ze drugi kierowca w czolowych zespolach musi byc pi***zda. Tam nie ma miejsca dla Ocona, Maxa, Sainza itp. Tam jezdza kierowcy wlasnie pokroju Bottasa czy Rai. Tacy, ktorzy nie pokrzyzuja planow kierowcy nr1 i jednoczesnie przywioza duzo punktow dla zespolu. Choc predzej wierze ze to Ham zdecydowalby sie na silna konkurencje w zespole niz Vet. Ten ostatni to by sie nawet bal Ricardo w zespole, bo by znowu becki dostawal i caly misterny plan w pi...du ;p


avatar
Browarus

06.11.2017 21:01

0

@4.belzebub. Raczej Kimi wypada gorzej przy Vettelu niż Bottas przy Hamiltonie. Bottas wygrał chociaż w tym sezonie wyścig czy dwa. Nie jest w generalce za Ricciardo jak Kimi, ale racja że Finowie nadają się na kierowców nr 2.


avatar
belzebub

06.11.2017 22:36

0

@6 Mniej punktów u Kimiego wzięły się z awarii oraz braku punktów w Singapurze. Mercedes tutaj dysponuje lepszym, bardziej wyrównanym w osiągach i mniej awaryjnym bolidem i przez to wydaje się, że Bottas lepiej jeździ. Uważam, że lepszym porównaniem byłoby umieścić w bolidach jednego zespołu.


avatar
belzebub

06.11.2017 22:38

0

Powinno być : "Uważam, że lepszym porównaniem byłoby umieścić obu Finów w jednym zespole, to byłoby bardziej miarodajne."


avatar
kociak

07.11.2017 09:47

0

Jest lepszy bo Perez nie potrafił go wyprzedzić bez kolizji.


avatar
nolte_

07.11.2017 12:02

0

Wypowiedzi Pereza to zasłona dymna przed jatką na Interlagos. Wierzcie mi.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu